Metoda Języka Ojczystego Shinichi Suzuki

Metoda Języka Ojczystego Shinichi Suzuki

16 maja, 2009
Suzuki i dzieci. Zdjęcie wykonane przez Arthur Montzka

Suzuki i dzieci. Zdjęcie wykonane przez Arthura Montzka

W artykule Karmieni Miłością, podstawy kształcenia talentu przez Shinichi Suzuki pisaliśmy o koncepcji talentu i spojrzeniu na edukację przez Shinichi Suzuki. Metoda Języka Ojczystego zwana też Metodą Suzuki została odkryta, bo Suzuki szukał sposobu, który pozwoli na harmonijne rozwijanie potencjalnych zdolności dziecka, a że każde dziecko potrafi przyswoić sobie nawet najtrudniejszy język świata, to dlaczego nie spróbować tym samym sposobem nauczania gry na skrzypcach, czy nauczania innych czynności. Czym się ta Metoda Języka Ojczystego charakteryzuje?

Suzuki opisując program przedszkolny swojego Instytutu Kształcenia Talentu, w którym wykorzystuje się Metodę Języka Ojczystego kładzie nacisk przede wszystkim na uczynienie dzieci pełnowartościowymi ludźmi. Zdaje sobie przy tym sprawę, że ogromną rolę odgrywa w tym kształceniu charakter nauczycieli, którzy powinni być szlachetni, wrażliwi na sztukę, opanowani. Ogromne znaczenie ma również kształcenie pamięci. Suzuki pisze:

Zdolność zapamiętywania jest jedną z najistotniejszych umiejętności i musi zostać głęboko zaszczepiona (…) Gdy ją ćwiczymy, zapamiętujemy coraz więcej i skracamy czas zapamiętywania. Najlepsi zapamiętują natychmiast, a gdy już raz się czegoś nauczą, nigdy nie zapominają. Umiejętność zapamiętywania może w sobie wyrobić każdy, jeśli tylko będzie ćwiczył pamięć.

W Instytucie Kształcenia Talentu dzieci ćwiczą pamięć ucząc się haiku (trzy nierymowane wersy, liczące kolejno 5, 7, 5 sylab) napisanych przez Issę.

Oto przykład haiku:

Topnieje już śnieg
Topnieje, a turkawka
Śpiewa na drzewie.
 

Ćwiczenie ze skrzypcami

Nauka gry na skrzypach rozpoczyna się od kształcenia rodziców. Utworu najpierw uczy się matka, tak by była dobrym nauczycielem w domu. Dziecko w tym czasie tylko słucha utworu, którego będzie się uczyło.
W Karmieni Miłością Suzuki pisze:

Ponieważ nauka odbywa się w domu, jedno z rodziców musi przejść szkolenie, żeby przekazać dziecku prawidłową postawę i ułożenie ręki. Od tego zależy właściwe kształcenie. Dopóki rodzic nie potrafi zagrać choćby jednego utworu, dziecko nie dostaje do rąk skrzypiec. To bardzo ważne, bo trzy- czy czteroletnie dziecko może nie przejawiać ochoty do gry na skrzypcach, choć rodzice tego pragną. Chodzi o to, aby dziecko samo powiedziało: „Ja też chcę grać.” Pierwszy utwór jest codziennie odtwarzany z płyty w domu, a w szkole dziecko się przygląda, jak jego koledzy (i mama) ćwiczą. To tworzy właściwą atmosferę, Matka gra na małych skrzypcach odpowiednich dla dziecka, w domu i w szkole. Jest dla mnie najzupełniej oczywiste, że za jakiś czas dziecko poprosi matkę o skrzypce, mówiąc: „Ja też chcę grać!” Melodię już zna. Widzi, że jego koledzy się dobrze bawią i też chce w tym uczestniczyć. Wzbudziliśmy w nim to pragnienie. Gdy już do tego dojdzie zmienia się porządek. Najpierw rodzice pytają:
– Czy chcesz też grać?
– Tak – pada odpowiedź
– I będziesz pilnie ćwiczyć?
– Tak.
– Dobrze; spytamy nauczyciela, czy możesz się przyłączyć do grupy.
Zawsze przebiega to w ten sposób. Pierwsza lekcja samodzielnej gry wzbudza wielkie emocje!

Metoda Suzuki najbardziej kojarzona jest z nauką gry na skrzypcach. Ale nie jest to jedyny instrument, który dzieci moga poznawać. Do wyboru są również fortepian (pianino), gitara, wiolonczela, harfa. Metoda Suzuki wykorzystywana jest również do nauczania śpiewu. O szczegóły warto pytać w Centrum Rozwoju Uzdolnień Metodą Suzuki

Metoda Suzuki najbardziej kojarzona jest z nauką gry na skrzypcach. Ale nie jest to jedyny instrument, który dzieci moga poznawać. Do wyboru są również fortepian (pianino), gitara, wiolonczela, harfa. Metoda Suzuki wykorzystywana jest również do nauczania śpiewu.

Zajęcia indywidualne i grupowe

Zajęcia składają się z lekcji indywidualnych i grupowych. Suzuki bardzo podkreśla rolę zajęć grupowych. Dzieci lubią granie z zaawansowanymi, co świetnie stymuluje ich do rozwoju.

By dziecko się dobrze bawiło

Bardzo ważna jest postawa rodziców w domu. Jeśli traktują ćwiczenie, jako przymus to dziecko szybko się zniechęci. Suzuki opisuje w książce przypadek dziewczynki, której rodzice kupili skrzypce zamiast lalki. Dziewczynka bawiła się nimi, jakby była to lalka, a matka od czasu do czasu pokazywała jak można coś zagrać, a dla dziewczynki była to czysta zabawa. Dziewczynka w wieku 3 lat ćwiczyła grę na skrzypcach przez 3 godziny dziennie, bawiąc się przy tym wyśmienicie.
Suzuki pisze:

Podejście do nauki jak do zabawy, z radością i chętnie, to właściwy kierunek kształcenia.

ma jednak całkowitą pewność, że:

Ci, którzy za mało ćwiczą, nie osiągają biegłości. Rezultaty wymagają systematycznego wysiłku. Nie ma drogi na skróty.

Tym bardziej podejście rodziców gra w tym kształceniu zasadniczą rolę, bo dziecko dobrze się bawiąc będzie ćwiczyć więcej, stając do skrzypiec pod przymusem ćwiczyć będzie coraz mniej albo wcale. 

[audio:http://www.bycrodzicami.pl/wp-content/uploads/TwinkleTwinkleLittleStarVariations.mp3]

Posłuchaj fragmentu Wariacji na temat Twinkle twinkle little star Mozarta

W kształcenie Suzuki wplata więc wiele zabaw, które radują dzieci. Pierwszym utworem, którego uczą się dzieci, są Wariacje na temat Twinkle, twinkle little star Mozarta.
 

Kiedy dzieci opanują Twinkle, twinkle little star, urządzam im popis po czym mówię:
– Teraz się zabawimy. Będziecie odpowiadały na moje pytania, nie przerywając gry. Odpowiadajcie głośno, ale nie wolno wam przestać grać. – I zadaję pytanie: – Ile masz nóg?
Uważają, że to bardzo śmieszne, i odpowiadają najgłośniej, jak potrafią:
– Dwie.
Jeśli to zrobią i jednocześnie zagrają bezbłędnie, to znaczy, że wszczepiona im umiejętność weszła w nawyk. Jeśli któremuś dziecku to jeszcze nie wychodzi, będzie ono tak zajęte graniem, że nie odpowie; albo też odpowie, ale przestanie grać. Zadaję wiele podobnych pytań, a dzieci odpowiadają, nie przerywając gry, i uśmiechają się słodko. Grając na skrzypcach, wspólnie się bawimy. Każdy maluch może do tego dojść. Potrafimy wykonywać różne czynności, jednocześnie rozmawiając, ponieważ mamy naturalną umiejętność porozumiewania się w języku japońskim – to rodzaj odruchu. Tak samo w Instytucie Kształcenia Talentu traktujemy grę na skrzypcach.

Może ktoś z Was ma już własne doświadczenia z Metodą Języka Ojczystego w nauce gry na instrumencie? W Polsce w wielu miastach można znaleźć nauczycieli Metody Suzuki. Dla nas ten temat wydaje się warty podjęcia i spróbowania, kiedy przyjdzie na to czas. Narazie, jako że sami lubimy muzykę poważną, staramy się słuchać codziennie Mozarta, Beethovena, Bacha, Handla, Chopina, Vivaldiego. To bardzo uspokaja całą naszą trójkę, no i wygląda na to, że jest dobrym wstępem do przyszłej gry na instrumencie.

O szczegóły związane z Metodą Języka Ojczystego (Metodą Suzuki) warto pytać w Centrum Rozwoju Uzdolnień Metodą Suzuki.

Czas na Twój komentarz