5 kroków, by używając słów mierzyć się z problemami

KIDS TALK™ to blog na tematy związane z rozwojem dziecka redagowany przez Maren Schmidt. Maren jest nauczycielką Montessori z dyplomem Association Montessori Internationale oraz założycielką szkoły Montessori. Posiada ponad 20 lat doświadczenia w pracy z dziećmi. Jest autorką książki Understanding Montessori – A Guide For Parents (Zrozumieć Montessori – Przewodnik Dla Rodziców). Uzyskaliśmy zgodę autorki na tłumaczenie artykułów zamieszczanych na KIDS TALK™ na język polski i umieszczanie ich na naszej stronie
Jak odkryć sposób, by używając słów mierzyć się z problemami? Użyj tej oto metody 5 kroków.
W artykule Kto zaczął położyliśmy pewien fundament zasad w naszej rodzinie: że będziemy działać razem, bo wszyscy jedziemy na tym samym wózku oraz, że wykluczamy działania i słowa, które mogą ranić innych.
Spójrzmy teraz na tę prostą, jednak bardzo skuteczną metodę rozwiązywania problemów, która może pomóc w każdej sytuacji, czy to w ogrodzie, czy na sali posiedzeń.
-
Wskazanie, że istnieje problem
Kiedy zaczynamy wyczuwać konflikt, mówimy: „Stop. Myślę, że mamy problem.”
Wiele razy samo usłyszenie tego zdania pomaga osobom zaangażowanym w konflikt zdystansować się lekko i na moment odwrócic ich uwagę.
Ten odruch zatrzymania się na kilka sekund może pomóc nam zauważyć nasze działania i zmienić zachowanie bez żadnej dodatkowej interwencji. Jeśli kłotnia trwa nadal, musimy się upewnić, że zaangażowane w nią dzieci zatrzymają się zanim przejdziemy do kolejnego kroku.
-
Zidentyfikowanie tego problemu
Jesteśmy mediatorami więc naszym zadaniem jest słuchanie, aby upewnić się, że problem został jasno przedstawiony, a także uzyskać od każdego zgodę na wspólną pracę nad tym problemem zanim przejdziemy dalej. „Czy każde z was jest chętne do wspólnej pracy, by rozwiązać ten problem?”
Możliwe, że potrzeba będzie chwili czasu na ostudzenie rozgrzanych emocji zanim będzie można kontynuować rozwiązywanie problemu.
-
Burza mózgów, by znaleźć rozwiązania
Oczywiście jako dorośli będziemy widzieli rozwiązania dla danego problemu przed dziećmi. Wyraź więc dwa możliwe rozwiązania oraz poproś dzieci by pomyślały o jeszcze paru sugestiach.
Trzeba być ostrożnym, by nie naciskać na szybkie rozwiązanie i w ten sposób przeforsowywać własne pomysły. Pamiętaj, że uczysz procesu więc daj dzieciom czas na znalezienie innych pomysłów.
Jeśli masz przy sobie coś do pisania, dobrze będzie jeśli zapiszesz wszystkie pomysły razem z możliwymi za i przeciw. Jeśli nie, upewnij się, że wszystkie pomysły zostały ocenione zgodnie z tymi zasadami, o których mówiliśmy na początku.
-
Wybór najlepszego rozwiązania
Po tym jak grupa zgodzi się, że wszystkie rozsądne rozwiązania zostały rozważone, czas, by wybrać najlepsze. Przedstaw raz jeszcze wszystkie rozwiązania i poproś dzieci, by wybrały najlepsze. Wybrane wypowiedź głośno i wyraźnie.
-
Upewnienie się, że rozwiązanie rzeczywiście działa.
To krok, o którym można łatwo zapomnieć. Ważne, by upewnić się pytając każdą z zaangażowanych osób, czy rozwiązanie rzeczywiście działa. Jeśli nie, zawołaj wszystkie dzieci i rozpocznij cały proces od nowa.
Sama używam tej metody 5 kroków, aby pomagać zarówno 3 latkom, jak i dorosłym rozwiązywać ich własne problemy.
Nauczenie się i używanie tej metody a także wprowadzenie jej jako fundamentalnej zasady w twojej rodzinie, pomoże tobie, jako rodzicowi, pokierować twoimi dziećmi ku pokojowi, gdzie uwaga zwrócona jest na poszukiwanie rozwiązania problemu, a nie na to kto zaczął.
W tym procesie może poczujesz się trochę jak król Salomon.
Kiedy po raz pierwszy skontaktowaliśmy się z Maren Schmidt, by zapytać czy możemy tłumaczyć jej świetne artykuły z bloga Kids Talk, Maren od razu zaproponowała, że prześle nam kopie jej książki „Understanding Montessori. A Guide for Parents”. Polecamy dla wszystkich znających język angielski, bo w prosty sposób i na wielu przykładach pokazuje dlaczego metoda Montessori działa.
Dobry artykuł? Podziel się nim ze znajomymi na Facebooku. Dziękujemy!