Natura – pokarm dla ciała, ducha i intelektu dziecka
19 sierpnia, 2008
Swoje dzieciństwo i czasy szkoły podstawowej pamiętam jako czas spędzany przede wszystkim poza domem: na podwórku grając w piłkę, budując szałasy w pobliskich gąszczach, jeżdząc na rowerze, pływając w pobliskim zalewie, grając w dwa ognie, koszykówkę i tak dalej. Do domu zwykle przychodziłem, aby zjeść obiad, odrobić szybko zadanie i kiedy zapadała ciemność. Po szkole odwiedzaliśmy się z kolegami i koleżankami, by razem spędzać czas.

Jan na trawie