Poranne pobudki

Poranne pobudki

22 lipca, 2008

Jan wstaje prawie codziennie przed 5.00 rano. Co się dziwić skoro spać chodzi ok. 19.00. Ile można spać? Szczególnie, że nowy dzień wstaje już za oknem. Nam zwykle ciężko podnieść głowę z poduszki.

Jedna z popołudniowych drzemek Jana

Jedna z popołudniowych drzemek Jana

Dziś w nocy przespał bez jedzenia od godziny 22.30 do 4.40. Obudził się gdzieś pomiędzy, ale po raz pierwszy zdecydowaliśmy poobserwować, jaki będzie dalszy przebieg wydarzeń, jeśli nikt w pokoju Jana się wtedy nie pojawi. Okazało się, że Jan spokojnie przeszedł do następnej fazy snu wijąc się chwilę po łóżku i chrząkając. Nie potrzebował jednak żadnej pomocy.

Rano czekało na nas jednak jeszcze większe zaskoczenie. A mianowicie, Jan budząc się o 4.30 pochrząkał trochę na swoim materacu, po czym kiedy nikt w jego pokoju się nie pojawiał, postanowił zejść z materaca i powędrować w kierunku naszej sypialni. Niestety przymknięte lekko drzwi jego pokoju stanowiły zbyt dużą przeszkodę, by powitać rodziców w ich łóżku. Tu już trzeba było naszej interwencji. Następnym razem, trzeba tę drogę zostawić otwartą (:

Czas na Twój komentarz