Czy rodzice powinni mówić dzieciom prawdę o św. Mikołaju i prezentach pod choinką?

Czy rodzice powinni mówić dzieciom prawdę o św. Mikołaju i prezentach pod choinką?

29 grudnia, 2007


Już po Świętach, ale znaleźliśmy bardzo ciekawy artykuł na jednej ze stron internetowych prowadzonych przez rodziców stosujących metodę Montessori w swoim domu. Czy rodzice powinni mówić dzieciom prawdę o Świętym Mikołaju i prezentach pod choinką, o tym, że jest to piękna tradycja wynikająca z potrzeby naszego serca, by obdarzać się podarunkami, okazywać przyjaźń i miłość naszym najbliższym, czy pomagać potrzebującym. Każdy z nas, duży czy mały może być jak św. Mikołaj i przygotować podarki dla najbliższych nawet własnoręcznie, bo często takie prezenty są najpiękniejsze.

Więcej w tym artykule


Postać św. Mikołaja z Miry

Dla przypomnienia św. Mikołaj z Miry (w dziesiejszej Turcji) żył w III i IV w. naszej ery i był jedynym dzieckiem zamożnych rodziców. Po śmierci rodziców bardzo chętnie przygotowywał różne dary dla potrzebujących najczęściej skrycie, tak by obdarowani nic o tym nie wiedzieli. Kiedy został wybrany biskupem Miry z wielkim zapałem dbał o potrzeby duchowe, ale i materialne swoich wiernych. Niewiele jest niestety potwierdzonych informacji o tym świetym. Większość szczegółów, które dziś znamy pochodzi z biografii spisanych w wieku IX i X.
Do góry

Zaufanie

Wracając do pytania, czy dzieciom należy opowiadać bajki o Mikołaju, który przylatuje na saniach ciągnionych przez renifery i dobrym dzieciom zostawia prezenty na całym świecie, a złym podsyła rózgę, a dodatkowo jeszcze wchodzi przez komin czy kominek, którego wiele domów lub mieszkań nie posiada. Do tego dochodzą jeszcze gwiazdki, dzieciątka, gwiazdory i zależnie od rejonu Polski inne tradycyjne postaci składające prezenty pod choinkę w wigilię Bożego Narodzenia. Czy nasze dzieci stracą coś z tych świąt, kiedy od początku będą znały prawdę?

Większość z nas kiedy dowiedziała się w jakiś sposób, że św. Mikołaj, gwiazdka, czy gwiazdor nie istnieją, a prezenty otrzymujemy od naszych rodziców czy najbliższych to nasze reakcje rozciągały się od smutku, złości do wręcz stracenia zaufania do rodziców i dorosłych, którzy przez tyle lat wmawiali nam jakieś bajki zamiast być ostoją prawdy.
Do góry

Fantazja kontra rzeczywistość

Warto zastanowić się, czy właściwa jest postawa rodziców, w której mówią oni dzieciom, by wierzyły w bajki. Ten pierwszy okres życia dziecka, od narodzenia do 6 roku życia jest bardzo istotnym czasem, w którym dziecko nie potrafi samodzielnie rozróżnić fantazji od rzeczywistości. Prawdomówność, konsekwencja i zgodność rodziców są w tym okresie niezbędne, by dziecko mogło prawidłowo rozwijać się psychicznie. Zaniedbanie tego, wprowadza w umyśle dziecka zamęt i rodzi w późniejszym wieku duże problemy z samodyscypliną, prawdomównością itp.

Maria Montessori bardzo naciskała, by od początku pokazywać dzieciom świat realnie, bo rzeczywistość wcale nie jest bardziej nudna od fantazji, a wręcz przeciwnie – jest ciekawsza i piękniejsza. Chciejmy ją tylko odpowiednio dzieciom pokazać, zabierając na łąkę, do lasu, w góry, nad morze, do ogródka, nad rzekę, do muzeum, galerii itd. Tam jest mnóstwo bardzo interesujących rzeczy, którymi dzieci będą zachwycone.

Kiedy dzieci zadają nam pytania, starajmy się odpowiadać prawdziwie. To nigdy nie jest łatwe, ale umacnia dziecko w przekonaniu, że może ono mieć zaufanie do dorosłych, którzy je otaczają. Jeśli nie znamy odpowiedzi na pewne pytania, to możemy razem z dzieckiem tej odpowiedzi poszukać. Dlaczego więc św. Mikołaj czy gwiazka mają być tutaj wyjątkiem?

Wielu rodziców i dorosłych twierdzi, że wierzenie w św. Mikołaja, gwiazkę, Gwiazdora itp jest bardzo fajne, kiedy jest się dzieckiem, dlatego nie chcę pozbawiać swoich pociech takiej zabawy. Rodzi się więc pytanie, czy dzieci muszą wierzyć w to wszystko, by radośnie i prawdziwie przeżyć Święta? Skoro większość rodziców nie mówi prawdy o tym swoim dzieciom nawet, kiedy pytają one o to wprost, skąd mogą oni wiedzieć, że dzieci, które znają prawdę są w jakiś sposób pokrzywdzone?
Do góry

Piękno Świąt Bożego Narodzenia

Święta Bożego Narodzenia są przepełnione pięknem i cudownymi tradycjami począwszy od adwentowych rorat, lampionów, pieczenia ciast, przygotowywania potraw, strojenia choinki, ustawiania szopki, przepięknej wigilii, śpiewania kolęd, pasterki. Dzieci mogą uczestniczyć w tym wszystkim. Otwieranie prezentów, kiedy wie się, że pochodzą one od rodziny i przyjaciół nie jest na pewno mniej ekscytujące, niż kiedy wierzy się, że przynosi je gwiazka czy św. Mikołaj. A dodatkowo dzieci mają również okazję, by samodzielnie przygotowywać prezenty dla swoich najbliższych i cieszyć się z ofiarowania komuś czegoś swojego.

Święty Mikołaj, gwiazdka, gwiazdor, dzieciątko, i inne postaci z wielu różnych tradycji w kraju i na świecie mogą stać się ciekawą podróżą zarówno dla rodziców jak i dzieci. Możemy wspólnie znaleźć źródła tych ustnie przekazywanych historii, które zawsze pochodzą od prawdziwych ludzi i które najczęściej mają bardzo mądre przesłania.

Dla chrześcijan narodzony Jezus jest centralną postacią Świąt Bożego Narodzenia i to Jego urodziny wszyscy wtedy świętujemy dzieląc się nawzajem Jego miłością i pokojem. Myślimy, że o tym dzieci powinny wiedzieć od samego początku, bo często oglądając telewizję czy wystawy sklepowe można odnieść mylne wrażenie, że Święta nie mają nic wspólnego z narodzeniem dzieciątka Jezus, a to właśnie tylko dzięki Jego narodzeniu możemy przeżywać ten piękny czas. Nie zapominajmy o tym!

Dzieci mają wrodzoną ciekawość, aby poznawać nowe wydarzenia i kultury. Biorąc to pod uwagę św. Mikołaj czy gwiazdka mogą stać się podstawą do odkrywania różnych tradycji związanych ze Świętami na całym świecie, a my nie musimy przy okazji wmawiać dzieciom czegoś, co nie jest prawdą.
Do góry

komentarze 2 dla “Czy rodzice powinni mówić dzieciom prawdę o św. Mikołaju i prezentach pod choinką?”

  1. A.

    Trudne to ale i piękne! Już widzę jak rodzina patrzy na mnie wilkiem że odbiorę dzieciństwo dziecku.. Ale to naprawdę ma sens! Przekonuje mnie to, choć pojawia się problem kontaktu i rozmów o Mikołaju z innymi dziećmi w rodzinie. Wszyscy się będą pytać co dostało od Mikołaja w tym roku, albo czemu nie dostało prezentów od św. Mikołaja tylko od mamy, cioci. Na to nie mam pomysłu, niemniej inicjatywa niesamowita, ukierunkowująca na to co jest naprawdę ważne.
    Dzięki!

  2. Asia

    Jest jeszcze jeden aspekt. Pamiętam jak mając cztery lata rozpoznawałam pszedszkolnego stróża, który przebierał się za Mikołaja. W domu rozpoznawałam sąsiada, który podrzucał prezenty. Przez całe przedszkole święta kojarzyły mi się z robieniem ze mnie debila. Że ja dawno wiem, a rodzina opowiada o Mikołaju i mówi, że niewolno mówić inaczej. Zajęło mi dużo czasu, zanim połapałam zasadę, żeby nie walczyć z większością. Wiedzieć, ale się nie spierać. Więc i ja apeluję, nie róbcie z dzieci debili opowiadając im historie szyte grubymi nićmi, są mądrzejsze niż się zdaje.

Czas na Twój komentarz